LKS Strzelec Budzów - LKS Bieńkówka 0 - 2 (0 - 2)
bramki: Frączek M, Chrapek M asysta: Bochenek K, Frączek M
http://www20.zippyshare.com/v/34852872/file.html
Skład: Rozum D, Sałapat K, Ogarek S, Jończyk K, Jończyk D, Bochenek K, Głuc K, Żołnierek D, Frosztęga D, Chrapek M, Frączek M, Gielata Sz, Biedrawa M, Chromy K, Lach P, Kania T, Tondyra J
LKS Strzelec Budzów - LKS Bieńkówka 12 - 1 (6 - 1)
bramki: Chromy T asysta: Gaura M
Zdaniem trenera: Tyle lat uczę się piłki i cały czas mnie ona zaskakuje. Kiedy w poniedziałek graliśmy z Białką wyglądało to, że spokojnie wygramy, a tu w końcowych 5 minutach przegraliśmy wygrany mecz. Dzisiaj graliśmy zdawało się w określony sposób, którego przez 70' nie widziałem w wykonaniu moich podopiecznych, którzy wyglądali tak jakby pierwszy raz wyszli na boisko i zaczęli grać w piłkę. Momentami przecierałem oczy ze zdumienia, nic nie graliśmy, nie potrafiliśmy wymienić 5-10 podań, przytrzymać piłkę, dobrze się organizować przede wszystkim w pomocy, która dzisiaj nie istniała. Dlaczego tego jeszcze nie wiem. Uważam że zbyt spięci byliśmy. Dobrze jest, że mamy "fizyczną" drużynę, bo to dzisiaj spowodowało, że możemy się cieszyć z trzech punktów. Z gry dużo lepsi byli zawodnicy budzowscy, którzy wypracowali sobie trzy stuprocentowe sytuacje, ale na posterunku były dzisiaj Największy bohater BIENI - Rozum Dawid, który bronił jak w transie. Szkoda, że w pierwszej połowie mocniej nie strzelił Dawid Żołnierek, który założył siatę bramkarzowi ale z linii wybił piłkę obrońca. W drugiej połowie troszeczkę wiatr rozdawał karty, gra była szarpana, przypadkowa. Mieliśmy sam na sam, Marek Chrapek przegrał z Młodym. Pierwsza bramka którą zdobyliśmy to też dziwna sprawa, kiedy wydawało się, że budzowianie wyjdą na prowadzenie, po uderzeniu Głuca Dominika, ale piłka ugrzęzła na słupku po tym nastąpił wykop do przodu, piłkę przejął Marcin Frączek i jak Ferrari dobiegł na bramkę gospodarzy minął Młodego i do pustaka strzelił !!!. Druga bramka to wypracowana przez Marcina, który wziął na siebie trzech obrońców, i zagrał w pole karne, tam na uderzenie zdecydował się Krzysiek Bochenek, Młody odbił ale nie miał szans przy dobitce Krzyśka Chrapka. I w ten sposób zdobyliśmy trzy punkty.
LKS Strzelec Budzów - LKS Bieńkówka 12 - 1 (6 - 1)
bramki: Chromy T asysta: Gaura M
Zdaniem trenera: to że dzisiaj zagraliśmy ten mecz to mistrzostwo świata. Zbiegły się nam dwa mecze, gdyby nie GRAND DERBII prawdopodobnie nie przyjechalibyśmy. Okazało się, że zrobiliśmy dużą frajdę Naszym kolegom z budzowa,którzy mogli wykazać się umiejętnościami strzeleckimi. Od piętnastej minuty graliśmy w dziewiątkę po bezsensownych dwóch czerwonych kartkach. Graliśmy ambitnie do końcowego gwizdka sędziego. Mieliśmy plan nie przegrać wynikiem dwucyfrowym ale się nie udało, a gdyby Jacek Sałapat nie wyciągnął kilku sytuacji to mogło być jeszcze gorzej. Takie mecze się zdarzają szkoda, że akurat trafiło to na Grand Derbii.